poniedziałek, 25 sierpnia 2014

Serialowa jesień

Nie zamierzam Wam prezentować premier rozmaitych seriali, ponieważ sama jestem trochę do tyłu z serialowymi nowościami, jak również filmowymi, ale polecę Wam kilka seriali, którymi warto się zainteresować, jeśli pogoda nie będzie dopisywać, a nadchodzące wieczory będą coraz chłodniejsze. Można wtedy obejrzeć coś ciekawego :)
  1. Vikings. Serial o wikingach, dzięki któremu zainteresowałam się świetnymi książkami Bernarda Cornwella. Obecnie nie mogę się doczekać wydania kolejnego tomu po polsku...niestety wydawnictwo ciągle przekłada premierę :( Do tej pory wyszły dwa sezony Wikingów, drugi sezon był niesamowicie interesujący. Można ponarzekać na poziom aktorstwa...ale warto oglądać! 
  2. Hannibal. Kiedy usłyszałam, że Hannibala Lectera ma zagrać Mads Mikkelsen, byłam zirytowana. Dla mnie jest jeden Hannibal i jest nim Anthony Hopkins :P Ale zdążyłam się już przyzwyczaić do sepleniącego Duńczyka :P Serial niesamowicie wciąga i zaskakuje, a co mi się najbardziej podoba, to wszystkie creepy wizje :) 
  3. House of Cards. Od momentu obejrzenia tego serialu nie mogę patrzeć na Kevina S. inaczej, niż na...parszywego drania, delikatnie mówiąc :P Ale z drugiej strony, paradoksalnie, kibicuję temu bohaterowi. Nie sądziłam, że serial poświęcony głównie polityce i machlojkom mnie tak zainteresuje. 
  4. Game of Thrones. Sława powieści George'a R. R. Martina nie gaśnie - książki i serial są cały czas na topie. Jednak gdyby chcieć pomieścić wszystko z książek w serialu, musiała powstać by jakaś "Moda na sukces" :D Także serial niestety nie dorównuje cyklowi powieściowemu, ale warto go obejrzeć dla historii, świetnie dobranych postaci i emocji :)
PS Moja babcia ma wciąż taki telewizor jak na obrazku. Co prawda nie jest już używany, ale relikt przeszłości pozostał :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz